Dopuszczenie w treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia podpisu nieczytelnego i brak prawnego rozróżnienia na podpisy czytelne i nieczytelne

Wykonawca zarzucił zamawiającemu nieuzasadnione odrzucenie jego oferty z powodu uznania jej jako nieważnej z uwagi na brak podpisu osoby upoważnionej do reprezentowania wykonawcy. W ocenie wykonawcy oferta została podpisana przez Prezes Zarządu P. R., a wskazywany przez zamawiającego odręczny znak nie jest parafą, a jej skróconym podpisem.

Według wykonawcy ów skrócony podpis jest powtarzalny oraz indywidulany.

Wykonawca wskazał także, że nie jest prawdą jakoby „parafował ofertę niezgodnie z SIWZ, tj. poprzez złożenie parafy w innym miejscu niż prawy dolny róg kartki, a takie uchybienie nie może stanowić uchybienia formalnego decydującego o ważności czy skuteczności złożonej przez niego oferty. 

Wykonawca wskazał również, że nie może zamawiający czynić mu zarzutu, że nie złożył podpisu w miejscu do tego wyznaczonym w rubryce w „Oświadczeniu o spełnianiu warunków udziału oraz braku podstaw wykluczenia z postępowania” zgodnym ze wzorem stanowiącym Załącznik nr 2 do IDU gdyż - jak twierdzi - podpis osoby upoważnionej do złożenia oświadczenia w jego imieniu został złożony pod całością tekstu tworzącego oświadczenie wykonawcy na stronie 9 dokumentacji ofertowej wykonawcy, podobnie jak na stronie 4 formularza oferty. 

Wykonawca powołując się na wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 kwietnia 2019 r., VI ACa 879/18, twierdził, że skoro Prezes Zarządu złożył własnoręczny i indywidulany podpis na stronie 4, jak i na wszystkich stronach jego oferty, to wykonawca w sposób skuteczny i ważny złożył oświadczenie woli w formie pisemnej w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego.

Zamawiający w pierwszej kolejności zwrócił uwagę, że twierdzenia wykonawcy jakoby na stronach złożonej przez niego oferty znajdowały się podpisy Prezesa Zarządu w formie skróconej, czego dowodem mają być dołączone przez wykonawcę umowy czy wcześniejsze odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej, nie wytrzymują organoleptycznej weryfikacji. Na wszystkich stronach ofert znajduje się znak, który nie jest czytelny, ale przy odrobinie dobrej woli da się tam dostrzec literę: „P” albo „R”. Innego znaku na stronach oferty brak. Na kluczowej stronie 4 formularza oferty jest nieczytelny znak, który może być literą, ale czy nią jest - nie wiadomo.

Dołączone przez wykonawcę do odwołania dokumenty dostarczają dowód, że Prezes Zarządu posługuje się także bardziej skomplikowanym znakiem (np. strona 5 umowy nr (…)  zawartej z (…); co ciekawe znak stawiany przez Prezesa Zarządu inny jest na stronach od 1 do 4, gdzie jest widoczne, że jest to parafa). Podobnie na załącznikach do tej umowy (Formularz cenowy dla pakietu 1 - Artykuły spawalnicze, Formularz cenowy dla pakietu 2 - Maty sorbcyjne) złożony został przez Prezesa Zarządu podpis skrócony, nie zaś parafa. 

Analogicznie sytuacja kształtuje się w kolejnej umowie i dwóch odwołaniach do Krajowej Izby Odwoławczej, gdzie widoczne są dwa rodzaje znaków: jeden o prostym nieskomplikowanym charakterze, na który składają się dwie mało czytelne litery (może „P” i „R”), który uznać należy za parafę, drugi składający się z kilku (więcej niż dwie) nieczytelnych liter (najprawdopodobniej „RYB”), który uznać należy za skrócony podpis, o którym rozpisywał się wykonawca w odwołaniu. 

W ocenie zamawiającego wykonawca sam dostarczył więc dowody na poparcie stanowiska zamawiającego, że w ofercie są jedynie parafy.

Ponadto z uzyskanych przez zamawiającego dokumentów złożonych do akt rejestrowych wykonawcy w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że Prezes Zarządu posługuje się pełnym podpisem swojego imienia i nazwiska oraz skróconym podpisem.

Na podstawie akt sprawy, postępowania dowodowego przeprowadzonego ze złożonych dokumentów oraz wyjaśnień stron, Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że odwołanie jako zasadne podlega uwzględnieniu.

Zamawiający wymagał w ramach wymagań podstawowych w zakresie opisu sposobu przygotowania oferty, złożenia oferty w formie pisemnej. Formę pisemną dokumentu określa przepis art. 78 § 1 Kodeksu cywilnego w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy Pzp, stanowiąc, że dla jej zachowania wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli.

Przepisy ustawy - Kodeksu cywilnego nie określają pojęcia własnoręczny podpis. 

Również zamawiający nie określił tego pojęcia w treści specyfikacjimistotnych warunków zamówienia dla potrzeb tego postępowania. 

Jedyny zamieszczony wymóg w tym zakresie dotyczący podpisu nieczytelnego, to możliwość identyfikacji osoby, która go złożyła przy pomocy pieczęci lub karty wzoru podpisu. Okoliczności sprawy wskazują, że w tym przypadku nie chodziło zamawiającemu o zastosowanie pieczęci jako znaku własnościowego i rozpoznawczego osoby fizycznej lub prawnej, wyciskanej za pomocą stempla (dodatkowy nośnik odbitki np. laku) lecz pieczątki, której celem było pozostawienie trwałego odcisku na papierze.

Co do własnoręcznego podpisu, biorąc pod uwagę stanowisko doktryny i liczne orzecznictwo przywołane przez strony, należało uwzględnić fakt, że dopuszczalna jest różna forma i grafika przedstawienia podpisu, byleby był to indywidualny, powtarzalny, możliwy do identyfikacji sposób sygnowania przez wykonawcę składanych dokumentów.

Dopuszczenie w treści specyfikacji istotnych warunków zamówienia podpisu nieczytelnego (brak prawnego rozróżnienia na podpisy czytelne i nieczytelne), jednoznacznie wskazuje, że zamawiający przewidział możliwość podpisania oferty w sposób niemożliwy do odczytania imienia i nazwiska osoby podpisującej i dopiero pieczątka identyfikacyjna lub karta wzoru podpisu służyła do identyfikacji osoby.

Z dokonanych ustaleń wynika zatem, że Prezes Zarządu Spółki Odwołującej, uprawniona do jednoosobowej reprezentacji Spółki złożyła swój nieczytelny, skrócony, własnoręczny podpis na każdej stronie oferty pod treścią oświadczenia woli. W dwóch przypadkach podpis z pieczątką identyfikującą został zamieszczony w połowie strony, bezpośrednio pod końcową częścią oświadczenia woli.

Krajowa Izba Odwoławcza podzieliła stanowisko wynikające z uzasadnienia wyroku z dnia 4 grudnia 2017 r., KIO 2464/17 wskazujące na podstawie doktryny i orzecznictwa: z przywoływanych (...) wypowiedzi doktryny i orzecznictwa (wynika, że) kładzie się również nacisk na znaczenie powtarzalności podpisu, który powinien być złożony w formie zwykle używanej, dzięki czemu jest ona znana szerszemu kręgowi osób. Istotne jest bowiem, aby niezależnie od skrótowości skreślonego odręcznie słownego znaku graficznego, zainteresowane osoby trzecie mogły mieć pewność, że dana osoba chciała w ten sposób podpisać się swoim nazwiskiem.

Mniejsza ilość znaków, wskazywana przez zamawiającego, jako tworząca krótszy podpis, nie stanowi podstawy do uznania nieporównywalności podpisów.

Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że nie znajduje uzasadnienia w materiale dowodowym stanowisko zamawiającego, iż podpisy Prezesa Zarządu Spółki zidentyfikowane na etapie badania ofert przy pomocy pieczątki firmowej wskazującej imię, nazwisko i pełnioną funkcję (na rozprawie złożono również wzory podpisów), stanowią parafy (które - jak wskazał zamawiający - składają się z inicjałów osoby parafującej dokument, a zamieszczenie parafy potwierdza gotowość dokumentu do podpisu), zwłaszcza w sytuacji, gdy zamawiający wymagał podpisania oferty i - jako zalecenie porządkowe - parafowania zapisanych stron oferty również przez osobę uprawnioną do reprezentacji wykonawcy, a więc podpisania oferty. Izba podzieliła stanowisko, że w tym przypadku podpis osoby uprawnionej konsumuje wymaganą dla celów porządkowych parafę.

 

Wyrok z dnia 7 listopada 2019 r., KIO 2152/19
Źródło:  www.uzp.gov.pl