Odwołujący podniósł, że złożone z ofertą oświadczenie o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu nie zostało podpisane z imienia i nazwiska przez uprawnionego przedstawiciela wykonawcy, a nieczytelne parafowanie w miejscu podpisu nie może przesądzać o tym, że oświadczenie złożyła uprawniona osoba.
Krajowa Izba Odwoławcza nie podzieliła argumentacji Odwołującego w powyższym zakresie, uznając, iż treść oferty Przystępującego nie pozwala poddać w wątpliwość faktu, iż oświadczenie o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu zostało podpisane przez osobę uprawnioną do reprezentacji podmiotu.
Przede wszystkim wskazać należy, iż wobec braku ustawowej definicji podpisu, w celu ustalenia cech, jakim powinien odpowiadać podpis zasadnym jest odwołanie się do utrwalonej w orzecznictwie wykładni art. 78 k.c., do którego odsyła art. 14 ustawy Pzp.
Na gruncie art. 78 k.c. za podpis uważa się niepowtarzalny znak graficzny, charakterystyczny dla danej osoby, indywidualizujący w obrocie prawnym osobę, która go składa i co do zasady wywodzący się od imienia i nazwiska osoby, która go składa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 13 września 2012r., I ACA 480/12; postanowienie Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 10 lutego 2010 r., III Ca 867/09; postanowienie Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2009 r. IV CSK 78/09).
Pojęcie podpisu najpełniej wyjaśnił Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 30 grudnia 1993 r., III CZP 146/93, która wprawdzie dotyczyła podpisu wystawcy weksla, to jednak ma znaczenie bardziej ogólne. W przedmiotowej uchwale Sąd Najwyższy stwierdził, że „Nie można formułować ogólnych wskazań co do długości lub kształtu podpisu, poza tym, że ma on stanowić napisane nazwisko, niekoniecznie czytelne, ale w sposób charakterystyczny dla osoby podpisanej. Istotne jest bowiem to, aby napisany znak ręczny - przy całej tolerancji co do kształtu własnoręcznego podpisu – stwarzał w stosunku do osób trzecich pewność, że podpisujący chciał podpisać się pełnym swoim nazwiskiem oraz że uczynił to w formie, jakiej przy podpisywaniu dokumentów stale używa. (…)
Podpis nieczytelny stanowi wyraz woli napisania nazwiska wówczas, gdy podpisujący w taki właśnie sposób pisze swoje nazwisko, składając podpisy na dokumentach. Dlatego tez podpis nieczytelny powinien być złożony w formie zwykle używanej przez wystawcę weksla, a więc w formie, która jest znana szerszemu kręgowi osób.
Tak wykonany podpis, choć nie daje się odczytać, wyraża napisane nazwisko, a zarazem pełni funkcję identyfikacyjną.”
Podkreślić należy, iż podpis ma określony cel - jest potwierdzeniem złożonego oświadczenia i aby skutecznie takie potwierdzenie stanowić, musi spełniać podstawowy wymóg: musi pozwalać na identyfikację osoby, która bądź w imieniu własnym, bądź w imieniu reprezentowanego przez siebie podmiotu określone oświadczenie woli złożyła. Wobec powyższego, zgodnie z orzecznictwem, aby określony znak graficzny mógł zostać uznany za podpis jednocześnie powinny wystąpić następujące cechy: powtarzalny znak graficzny, znak postawiony własnoręcznie, treść podpisu powinna obejmować co najmniej nazwisko składającego, także w postaci skróconej, niekoniecznie czytelnej, lecz charakterystycznej dla podpisującego, podpis powinien być usytuowany pod treścią (tekstem) oświadczenia woli.
W ocenie Krajowej Izby Odwoławczej wszystkie te cechy wystąpiły w przypadku znaku złożonego w treści dokumentu stanowiącego oświadczenie Przystępującego o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu.
Przede wszystkim nie budziło wątpliwości Krajowej Izby Odwoławczej to, iż w świetle dominującego orzecznictwa podpis identyfikujący daną osobę nie musi być pełnym imieniem i nazwiskiem danej osoby, a zatem nie ma racji Odwołujący wskazując na brak podpisania dokumentu z imienia i nazwiska. Podpis ma wywodzić się od nazwiska i obejmować to nazwisko, ale może przyjąć także postać skróconą, nieczytelną. Ponadto znak graficzny został złożony pod treścią oświadczenia, w miejscu wskazanym w formularzu jako miejsce do podpisu.
W lewym górnym rogu dokumentu wskazano z imienia i nazwiska osobę, która podpisała oświadczenie w imieniu wykonawcy - Pana P. T., członka zarządu. Znak ten odpowiada swoją długością, kształtem nazwisku osoby go składającej, tj. nazwisku T. Fakt jego złożenia własnoręcznie w rzeczonym dokumencie potwierdził Przystępujący w toku rozprawy, na której Pan P. T. był obecny osobiście.
Istotne znaczenie miała także okoliczność, iż widniejący w miejscu przeznaczonym na podpis znak graficzny jest zbieżny z podpisami złożonymi przez Pana P. T. w innych dokumentach, których skuteczności Odwołujący nie kwestionuje.
Wszystkie dokumenty składające się na ofertę Przystępującego zostały podpisane w ten sam sposób przez ujawnionego w rejestrze przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego i upoważnionego do samodzielnej reprezentacji członka zarządu spółki P. P. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością - komplementariusza Przystępującego. Taki sam znak graficzny znajdował się zarówno na stronie 3 formularza ofertowego, jak i na innych dokumentach załączonych do oferty i złożonych w toku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, w tym na oświadczeniu dotyczącym przesłanek wykluczenia z postępowania, wykazie należycie wykonanych dostaw, czy na formularzu parametrów urządzenia.
Różnica polegała wyłącznie na tym, że w przypadku oświadczeniu o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu podpis nie został opatrzony imienną pieczęcią z opisem stanowiska.
Powyższe świadczyło zarówno o powtarzalności podpisu, jak i o tym, że na jego podstawie możliwa jest identyfikacja osoby, która ten podpis złożyła. W tym stanie, w ocenie Krajowej Izby Odwoławczej, nie można było uznać, że oświadczenie o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu nie zostało złożone przez osobę uprawnioną. W ocenie Krajowej Izby Odwoławczej nie zasługiwała na uwzględnienie także argumentacja Odwołującego, że znak graficzny złożony na rzeczonym dokumencie stanowił parafę, nie podpis.
Trzeba odróżnić pojęcie parafy od skrótu podpisu.
Pierwsze w ścisłym tego słowa znaczeniu - jeśli chodzi o formę - oznacza znak ręczny składający się z inicjałów, drugie - skrócony podpis przez pominięcie niektórych liter w celu uczynienia go krótszym.
Parafę odróżnia od podpisu także funkcja, stanowi ona bowiem sposób sygnowania dokumentu mający świadczyć o tym, że jest on przygotowany do złożenia podpisu (tak m.in. w wyroku z dnia 28 czerwca 2017 r., KIO 1189/17).
W ocenie Krajowej Izby Odwoławczej znak graficzny złożony w miejscu przeznaczonym na podpis w oświadczeniu o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu nie sprowadzał się wyłącznie do inicjałów i różnił się wyglądem od znaku złożonego na stronach pierwszej i drugiej formularza ofertowego (a także np. na pierwszych dwóch stronach formularza parametrów urządzenia) w charakterze parafy.
Wyrok z dnia 28 listopada 2017 r., KIO 2381/17
Źródło: www.uzp.gov.pl