Czy w sprawach o zwrot wadium może orzekać od razu sąd powszechny czy Krajowa Izba Odwoławcza?

Sąd Okręgowy

Sąd Okręgowy w O. odrzucił pozew w sprawie z powództwa P. przeciwko Gminie O. o zapłatę. Sąd I instancji wskazał, że z treści pozwu wynikało, że strona powodowa domaga się zasądzenia kwoty będącej równowartością wadium, które w jej ocenie, zostało niezasadnie zatrzymane przez pozwaną.

Sąd Okręgowy uznał, że przed skierowaniem sprawy na drogę sądową, domagający się zwrotu zatrzymanego wadium powinien złożyć odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej. Zadaniem tego organu jest bowiem ocena, czy zasadnym było zastosowanie przez zamawiającego jednej z najbardziej restrykcyjnych decyzji podejmowanych w toku postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. Dopiero niesatysfakcjonujące stronę odwołującą się orzeczenie Krajowej Izby Odwoławczej może być przedmiotem skargi do sądu powszechnego.

Zdaniem Sądu Okręgowego strona powodowa nie składając odwołania do Krajowej Izby Odwoławczej nie wyczerpała przewidzianego w ustawie - Prawo zamówień publicznych trybu zaskarżania niekorzystnych dla niej decyzji, a zatem skierowanie sporu na drogę sądową było przedwczesne, a tym samym niedopuszczalne.

Sąd Apelacyjny

Oddalając zażalenie powodów Sąd Apelacyjny wskazał, że w piśmiennictwie oraz judykaturze zgodnie przyjmuje się, że droga sądowa może być niedopuszczalna bezwzględnie, względnie oraz czasowo. Niedopuszczalność drogi sądowej jest uznawana za czasową (przejściową) wtedy, gdy skierowanie sprawy na tę drogę zostało mocą przepisu szczególnego uzależnione od wyczerpania postępowania przed innym organem, co oznacza, że wcześniejsze wytoczenie sprawy przed sąd prowadzi do odrzucenia pozwu albo do przekazania jej właściwemu organowi. W ocenie Sądu Apelacyjnego, z taką sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie, na co wskazuje brzmienie art. 179 i n. ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. - Prawo zamówień publicznych.

Z przepisów tych wynika, że w odniesieniu do sporów dotyczących niezgodnej z przepisami tej ustawy czynności zamawiającego, podjętych w postępowaniu o udzielenie zamówienia lub zaniechania czynności, do której zamawiający był zobowiązany na podstawie ustawy, obowiązkowe jest wyczerpanie drogi postępowania przed Prezesem Krajowej Izby Odwoławczej. Dopiero po rozstrzygnięciu sporu przed Krajową Izbę Odwoławczą, strona niezadowolona z treści wydanego rozstrzygnięcia, może wnieść skargę do właściwego sądu okręgowego. Taka sytuacja określana jest mianem przejściowej niedopuszczalności drogi sądowej.

Sąd Apelacyjny wskazał również na stanowisko Sądu Najwyższego, który ustalając, czy zatrzymanie wadium przez zamawiającego można uznać za jego czynność w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego, co miało znaczenie dla oceny tego, jakie środki prawne przysługują wykonawcy, którego wadium zatrzymano, tzn. czy te przewidziane w prawie zamówień publicznych, czy tylko roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia według Kodeksu cywilnego, stwierdził, że w obecnie obowiązującym stanie prawnym odwołanie przysługuje przedsiębiorcy od niezgodnej z przepisami czynności zamawiającego podjętej w postępowaniu (orzeczenie z dnia 7 maja 2010 r., V CSK 456/2009). To, że wniesienie wadium stanowi element postępowania o udzielenie zamówienia, które umożliwia udział wykonawcy w takim postępowaniu, stwierdził również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13 października 2011 r., V 475/10.

W związku z tym Sąd Apelacyjny uznał, że „wniesienie wadium stanowi element postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, albowiem umożliwia branie udziału w takim postępowaniu, stanowi więc instytucję właściwą dla postępowania o udzielenie zamówienia publicznego.”.

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 27 listopada 2014 r. IV CSK 115/14, stwierdził, że „Gdyby uznać, że w sprawach o zwrot wadium może orzekać od razu sąd powszechny byłoby to nie tylko niezgodne ze wspomnianymi wyżej przepisami, ale prowadziłoby w istocie do przekreślenia konstrukcji środków ochrony prawnej przewidzianych w ustawie Prawo zamówień publicznych. Sąd powszechny musiałby zastąpić Krajową Izbę Odwoławczą i dokonywać samodzielnie wykładni przesłanek określonych w art. 46 ust. 4a Pzp. Tymczasem środki ochrony prawnej w procesie zamówień publicznych są pomyślane w ten sposób, że o tym czy naruszone zostało prawo i uczestnik tego procesu poniósł szkodę, w pierwszym rzędzie ma decydować nie sąd powszechny lecz wyspecjalizowany w złożonej problematyce zamówień publicznych specjalny organ.

Dlatego niedopuszczalne jest, aby dopuścić do orzekania w sprawach związanych z zamówieniami publicznym od razu przez sąd powszechny. W takiej sytuacji byłoby to zastępowanie orzeczenia specjalnie do tego powołanego organu przez ten sąd.”

 

Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 27 listopada 2014 r. IV CSK 115/14

Opracowanie: Zespół wPrzetargach