Przejdź do treści

W sytuacji gdy inwestor otrzymuje umowę, co do której ma wątpliwości lub zastrzeżenia, to na nim spoczywa powinność zwrócenia się o dodatkowe informacje

Podmiot orzekający: Sądu Apelacyjnego w Krakowie

Data wydania i sygnatura orzeczenia: wyrok z dnia 19 maja 2016 r., I ACa 127/16


W sytuacji gdy inwestor otrzymuje umowę, co do której ma wątpliwości lub zastrzeżenia, to na nim spoczywa powinność zwrócenia się o dodatkowe informacje


Odnosząc się do kwestii tego, czy podwykonawca został prawidłowo zgłoszony inwestorowi Sąd Okręgowy podzielając argumenty, że dla w pełni świadomego wyrażenia zgody w trybie art. 6471 § 2 k.c. inwestor co do zasady powinien znać istotne postanowienia umowy wiążącej wykonawcę z podwykonawcą zwrócił jednocześnie uwagę, że w sytuacji gdy inwestor otrzymuje umowę, co do której ma wątpliwości lub zastrzeżenia, to na nim spoczywa powinność zwrócenie się o dodatkowe informacje. Tymczasem strona pozwana nie domagała się żadnych dodatkowych wyjaśnień, ani nie zgłaszała żadnych zastrzeżeń co do wykonywania czy wykonania robót przez powoda na ternie inwestycji. Stan taki Sąd Okręgowy ocenił jako dorozumiane wyrażenie zgody na wykonanie przez (...) S.A. robót na inwestycji przy udziale podwykonawcy (powoda). Z przedstawionej umowy wyraźnie wynikało, że roboty są wykonywane od 31 sierpnia 2011 r. Sąd Okręgowy stwierdził też, że Województwo (...) w ramach którego działała jednostka wyspecjalizowana musiało, a co najmniej powinno, posiadać wiedzę co do skutków niewyrażenia sprzeciwu lub zastrzeżeń przewidzianych w § 2 art. 647 1 k.c.

Przesądzając zatem, że strony zawarły umowę o roboty budowlane, a powód jako podwykonawca został prawidłowo zgłoszony inwestorowi, który nie skorzystał z przysługującego mu prawa sprzeciwu Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie zachodzi solidarna odpowiedzialność inwestora (województwa (...)) i wykonawcy ((...) S.A.) zarówno na prace wykonane przed formalnym zgłoszeniem, jak i później.

(…)

Również zarzuty apelacji odnoszące się do przyjęcia przez Sąd Okręgowy, że strona pozwana milcząco wyraziła zgodę na udział w inwestycji powoda jako podwykonawcy nie zasługują na uwzględnienie. Zgodnie powszechnie prezentowanym tak w orzecznictwie jak i w doktrynie poglądem, na który z resztą powoływał się również apelujący, zgoda inwestora na zawarcie przez wykonawcę umowy o roboty budowlane z podwykonawcą (art. 647 § 1 k.c.) może być wyrażona w każdy sposób ( art. 60 k.c.), bez konieczności przedstawiania inwestorowi umowy z podwykonawcą lub jej projektu z odpowiednią dokumentacją (zob. np. wyrok SN z dnia 20 czerwca 2007 r., sygn. akt: II CSK 108/07, Biul. SN 2007, nr 11, s. 14). Rację ma strona pozwana, że nie jest możliwe wyrażenie przez inwestora zgody na zawarcie przez głównego wykonawcę jakiejkolwiek umowy. W sytuacji jednak, kiedy po fakcie takiego kontraktu inwestor jest o nim poinformowany, lub z dokumentacji dotyczącej inwestycji wynika, że udział w jej realizacji bierze również podwykonawca, uznać należy, że inwestor nie sprzeciwiając się temu wyraża zgodę na powyższy stan rzeczy. Podobna sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie. Strona pozwana, mimo iż po ponad 2 miesiącach od zawarcia przez głównego wykonawcę z powodem umowy, to jednak została poinformowana o powyższym fakcie. Wcześniej miała wgląd w dziennik budowy, z którego wynika, że zostawały tam wyszczególniane prace wykonywane przez powoda. Dodatkowo na terenie budowy maszyny należące do powoda były oznaczone, a jego pracownicy ubrani w kamizelki z logo firmy. Roboty wykonywane przez powoda były następnie akceptowane przez działającego z ramienia strony pozwanej inspektora nadzoru inwestorskiego. Tym samym strona pozwana miała pełną świadomość jaki rodzaj robót wykonywał powód i od jakiej daty brał udział w realizacji inwestycji. Nadto swoim zachowaniem strona pozwana dała wyraz temu, że powoda traktowała jako podwykonawcę.

Po rozwiązaniu umowy z generalnym wykonawcą zaprosiła bowiem powoda do udziału w inwentaryzacji robót na kontrakcie, do wskazania wysokości zaległości w zapłacie wynagrodzenia za zinwentaryzowane roboty, a w końcu do udziału w spotkaniu z zaakceptowanymi podwykonawcami, które odbyło się w styczniu 2012 r., gdzie również powodowi przedstawiona została propozycja redukcji wynagrodzenia do 50%. Nie może zatem budzić wątpliwości, że taka postawa ze strony pozwanej stanowiła akceptację powoda w roli podwykonawcy inwestycji, nawet w braku wyraźnie artykułującego ją pisma. Zasadnie zatem Sąd Okręgowy zastosował w omawianym przypadku art. 60 k.c. dokonując prawidłowej jego wykładni i subsumcji pod ustalony stan faktyczny.


Wyrok pochodzi z Portalu Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Krakowie

www.orzeczenia.krakow.sa.gov.pl