Przejdź do treści

Zamówienie z wolnej ręki po unieważnieniu postępowania

Zamawiający udzielił zamówienia w trybie z wolnej ręki na podstawie art. 214 ust. 1 pkt 5 Pzp, zgodnie z którym zamawiający może udzielić zamówienia z wolnej ręki ze względu na wyjątkową sytuację niewynikającą z przyczyn leżących po stronie zamawiającego, której nie mógł on przewidzieć, gdy wymagane jest natychmiastowe wykonanie zamówienia, a nie można zachować terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia. 

Katalog przesłanek zawartych w tym przepisie tworzą zatem: wyjątkowość sytuacji, brak wpływu zamawiającego na jej zaistnienie (sytuacja nie wynikająca z przyczyn leżących po stronie zamawiającego), niemożność przewidzenia tej sytuacji przez zamawiającego, konieczność natychmiastowego wykonania zamówienia oraz brak możliwości zachowania terminów określonych dla innych trybów udzielenia zamówienia. Przesłanki te muszą być spełnione łącznie, co oznacza, że brak ziszczenia choćby jednej z nich wyłącza możliwość udzielenia zamówienia w trybie z wolnej ręki. 

W ocenie Krajowej Izby Odwoławczej trudności związane z zawieraniem umów na odbiór i zagospodarowanie odpadów na przełomie lat są powszechnie znane. Konieczność zapewnienia odbioru odpadów przez jednostki samorządu terytorialnego nakłada zatem na nie obowiązek wzmożonej zapobiegliwości przy prowadzeniu postępowań o udzielenie zamówienia publicznego, której poziom minimalny obejmuje odpowiednio wczesne wszczęcie postępowania o udzielenie zamówienia i jego sprawne przeprowadzenie. Nie można przy tym twierdzić, że unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia jest sytuacją wyjątkową, której zamawiający nie jest zobowiązany uwzględniać. Przeciwny wniosek wynika już z samej definicji postępowania o udzielenie zamówienia zawartej w art. 7 pkt 18 ustawy Pzp. Przepis ten stanowi m. in., postępowanie o udzielenie zamówienia kończy się zawarciem umowy w sprawie zamówienia publicznego albo jego unieważnieniem, z tym że zawarcie umowy w sprawie zamówienia publicznego nie stanowi czynności w tym postępowaniu.

W ocenie Krajowej Izby Odwoławczej sam fakt unieważnienia postępowania nie jest sytuacją wyjątkową. Przeciwnie, zamawiający planując postępowanie i dążąc do zapewnienia nieprzerwanego świadczenia usług, powinien się z nią liczyć. 

Skoro możliwość zakończenia postępowania o udzielenie zamówienia przez jego unieważnienie wynika wprost z przepisów, to zamawiający, który powinien znać przepisy ustawy i prawidłowo je stosować, nie może twierdzić, że jest to okoliczność niemożliwa do przewidzenia.

Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że zamawiający i przystępujący niezasadnie wskazali, że zamiar wycofania się odwołującego z zawarcia umowy na podstawie złożonej przez niego oferty oznaczał, że jest on podmiotem odpowiedzialnym za zaistniałą sytuację. Przede wszystkim dostrzec trzeba, że w praktyce zdarzają się sytuacje, w których wykonawca wybrany przez zamawiającego lub wykonawca, który złożył najkorzystniejszą ofertę nie zawierają umowy z zamawiającym.

Przyczyny tego stanu rzeczy są różne, część z nich wynika z suwerennych decyzji wykonawców, część podyktowana jest okolicznościami o zewnętrznym charakterze, w tym również wzrostem cen mającym znaczenie dla wykonania umowy, który nastąpił już po złożeniu oferty. Sytuacje takie uwzględnił ustawodawca wskazując w art. 263 ustawy Pzp wzorzec postępowania zamawiającego w sytuacji, gdy wykonawca uchyla się od zawarcia umowy w sprawie zamówienia publicznego. 

W badanym postępowaniu odwołujący poinformował zamawiającego, że nie jest w stanie zrealizować zamówienia za cenę podaną w ofercie. Należy zgodzić się z zamawiającym i przystępującym, że odwołujący do informacji dołączył cennik odbioru odpadów, który nie został jeszcze zatwierdzony i ma teoretyczną możliwość przekazywania odpadów do innych instalacji w regionie. Jednak twierdzenia te Krajowa Izba Odwoławcza uznała za niewystarczające dla oceny, że odwołujący był podmiotem odpowiedzialnym za unieważnienie postepowania. 

Ponadto Krajowa Izba Odwoławcza zwróciła uwagę, że zamawiający - pomimo zbliżającego się końca roku i braku wykonawcy, który będzie odbierał odpady od dnia 1 stycznia 2022 r. – prowadził postępowanie opieszale, choć okoliczności powinny mobilizować go do szybkiego zakończenia procedury. Wezwanie do uzupełnienia KRS, którego brak jest prosty do stwierdzenia, zamawiający wystosował do odwołującego szóstego dnia od dnia otwarcia ofert. Następnie zamawiający wyznaczył prawie dwa tygodnie na złożenie podmiotowych środków dowodowych. Odwołujący bez zwłoki – następnego dnia po tym wezwaniu poinformował zamawiającego, że jego oferta zawiera rażąco niską cenę, natomiast zamawiający czekał do upływu wyznaczonego terminu, by ponowić wezwanie, a następnie z powodu braku złożenia wymaganych oświadczeń i dokumentów unieważnić postępowanie o udzielenie zamówienia. Od poinformowania zamawiającego przez odwołującego o rażąco niskiej cenie swojej oferty do daty unieważnienia postępowania upłynęło 23 dni, do dnia przekazania informacji o unieważnieniu postępowania 27 dni. Nawet jeśli zamawiający nie zgadzał się, że cena oferty odwołującego jest rażąco niska, to oświadczenie odwołującego nie pozostawiało żadnych wątpliwości, że nie zawrze on umowy z zamawiającym. Racjonalnym działaniem zamawiającego powinno być w tym przypadku dążenie do jak najszybszego zakończenia postępowania, a to nie nastąpiło. Przyczyny przewlekłości postępowania prowadzonego w trybie konkurencyjnym leżały po stronie zamawiającego. Prowadząc w ten sposób postępowanie zamawiający powinien liczyć się z tym, że upływ czasu działa na jego niekorzyść. 

Podsumowując Krajowa Izba Odwoławcza uznała, że unieważnienie postępowania o udzielenie zamówienia nie może być uznane za wyjątkową sytuację. 

W konsekwencji pomimo obowiązku zamawiającego zapewnienia odbioru odpadów od 1 stycznia 2021 r. doszło do naruszenia art. 214 ust. 1 pkt 5 ustawy Pzp. Udzielając zamówienia z wolnej ręki z naruszeniem ustawy zamawiający naruszył również zasady wyrażone w art. 16 ustawy Pzp. Wybrany tryb wyeliminował możliwość uczciwego konkurowania o zamówienie publiczne oraz doprowadził do nierównego traktowania wykonawców. 

Co więcej, skoro pomimo opieszałego prowadzenia postępowania w trybie konkurencyjnym zamawiający zakończył je w ciągu dwóch miesięcy, to brak jest podstaw do przyjęcia, że zamawiający potrzebuje 6 miesięcy na przygotowanie i przeprowadzenie postępowania w trybie konkurencyjnym. To twierdzenie zamawiającego Krajowa Izba Odwoławcza uznała za całkowicie nieuzasadnione i gołosłowne. 

 

Wyrok z dnia 20 stycznia 2022 r., KIO 3796/21 

 

Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu do końca. Czytaj portal wPrzetargach.pl na bieżąco.

Portal wPrzetargach.pl to kompendium wiedzy o zamówieniach publicznych.