JAK WYGRAĆ PRZETARG PUBLICZNY / Co powinien zrobić wykonawca, gdy dostarczona przez zamawiającego dokumentacja nie nadaje się do prawidłowego wykonania robót albo jeżeli wystąpią inne okoliczności, które mogą przeszkodzić prawidłowemu wykonaniu robót?

Wykonawca robót budowlanych nie musi dysponować specjalistyczną wiedzą z zakresu projektowania.

Musi jedynie umieć odczytać projekt i wykonać roboty budowlane zgodnie z tym projektem oraz zasadami sztuki budowlanej i w sposób określony w specyfikacji technicznej wykonania i odbioru robót.

Obowiązek nałożony na wykonawcę przez art. 651 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że powinien on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości wykonanioa robot budowlanych na podstawie otrzymanego projektu lub też o tym, że wykonanie robót na podstawie dostarczonego projektu spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym przypadku chodzi jednak tylko o sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania.

W przypadku realizacji umowy o roboty budowlane istnieje obowiązek informowania inwestora o wszelkich trudnościach związanych z realizacją inwestycji, co stanowi wyraz obowiązku informacyjnego wykonawcy określonego w art. 651 k.c. Obowiązek ten stanowi konkretyzację obowiązku ścisłego współdziałania stron umowy (art. 354 k.c.) i wynika także z art. 655 k.c. na podstawie, którego wykonawca może wykazywać, że nie jest odpowiedzialny z tytułu rękojmi za wady fizyczne obiektu, jeżeli udowodni, że wady powstałe wskutek okoliczności, za które odpowiedzialność ponosi inwestor. Nie oznacza to jednak, że wykonawcę z odpowiedzialności zwalnia sam fakt dostarczenia przez inwestora wadliwie sporządzonej dokumentacji projektowej. Do zwolnienia wykonawcy od odpowiedzialności konieczne jest wykazanie, że zachowanie wykonawcy nie naruszało bezwzględnych reguł postępowania, zasada wiedzy technicznej, sztuki budowlanej oraz przepisami prawa budowlanego. Wykonawca może zwolnić się z odpowiedzialności, jeżeli uprzedził inwestora o niebezpieczeństwie nieosiągnięcia zamierzonego rezultatu z przyczyn leżących po stronie inwestora. Nawet w przypadku istnienia wad powstałych na etapie projektowania, a zatem leżących po stronie inwestora, wykonawca jako podmiot profesjonalnie zajmujący się robotami budowlanymi, powinien poinformować inwestora o niebezpieczeństwie wystąpienia wad jeszcze przed wydaniem obiektu i jego odbiorem przez inwestora.

Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 marca 2000 r., III CKN 629/98, że „z brzmienia art. 651 k.c. nie sposób wyprowadzić wniosku, że wykonawca ma obowiązek dokonywać w każdym przypadku szczegółowego sprawdzenia dostarczonego projektu w celu wykrycia jego ewentualnych wad. Wykonawca robót budowlanych nie musi bowiem dysponować specjalistyczną wiedzą z zakresu projektowania; musi jedynie umieć odczytać projekt i realizować inwestycję zgodnie z tym projektem oraz zasadami sztuki budowlanej. Obowiązek nałożony na wykonawcę przez art. 651 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że musi on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości realizacji inwestycji na podstawie otrzymanego projektu lub też o tym, że realizacja dostarczonego projektu spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym ostatnim przypadku chodzi jednak tylko o sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania”.

Analogiczny pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 czerwca 2008 r., II CSK 101/2008,  stwierdzając, że „Obowiązek wykonawcy określony w art. 651 k.c. należy rozumieć w ten sposób, że musi on niezwłocznie zawiadomić inwestora o niemożliwości realizacji inwestycji na podstawie otrzymanego projektu lub o tym, że realizacja robót zgodnie z dostarczonym projektem spowoduje powstanie obiektu wadliwego. W tym wypadku chodzi jednak o takie sytuacje, w których stwierdzenie nieprawidłowości dostarczonej dokumentacji nie wymaga specjalistycznej wiedzy z zakresu projektowania.”

Także w piśmiennictwie wskazuje się, że obowiązek określony w art. 651 k.c. odnosi się do sytuacji dość oczywistych, nie wymagających obliczeń i wiedzy specjalistycznej. „Chodzi tutaj w szczególności o odstępstwa o „rząd wielkości”, czyli wystąpienie na przykład przekroju 2 mm zamiast zwykle występującej w takim miejscu konstrukcji wielkości 20 mm. Bezkrytyczne zastosowanie drutu 2 mm zamiast pręta 20 mm stanowi wówczas oczywiste uchybienie, polegające na niezachowaniu zawodowej staranności. Natomiast zastosowanie przez wykonawcę pręta zbrojeniowego o podanej w projekcie grubości 20 mm zamiast wymaganego ze względów konstrukcyjnych 25 mm trudno już uznać za takie uchybienie.” (por. T. Sokołowski, Komentarz do art. 651 k.c.).

W wyroku z dnia z dnia 5 marca 2015 r., VI ACa 738/14, Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że skoro wykrycie błędu projektowego wymagało dokonania specjalistycznych obliczeń ugięcia stropów, a uniknięcie konsekwencji tego błędu przez wykonawcę wymagałoby zastosowania technologii innej niż tradycyjna, zaś sam projektant utwierdzał wykonawcę w poglądzie o konieczności posadowienia ścian „na sztywno”, to brak jest podstaw do sformułowania wobec pozwanego zarzutu naruszenia obowiązku wynikającego z art. 651 k.c. Skoro pozwany wykonał budynek zgodnie z umową oraz stanowiącą jej integralną część dokumentacją projektową, a strony w umowie o roboty budowlane nie rozszerzyły odpowiedzialności wykonawcy ponad treść art. 651 k.c. powodowi nie można przypisać odpowiedzialności kontraktowej na podstawie art. 471 k.c.

Analogiczny pogląd wyraził Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 14 grudnia 2015 r., VI ACa 465/14, stwierdzając, że skoro nie budziło wątpliwości, że wykonawca po rozpoczęciu prac budowlanych wiedział o wadliwości projektu, ponieważ - jak zeznali świadkowie - wykonane balkony uginały się pod ciężarem człowieka, trudno przyjąć, iż taka sytuacja uszła uwadze wykonawcy. Odnosząc się do przepisu art. 651 k.c. Sąd uznał,  że „wykonawca niezwłocznie po dostrzeżeniu, że balkony uginają się pod ciężarem ludzi powinien zawiadomić o tym fakcie inwestora i wstrzymać dalsze prace. W takiej sytuacji niewątpliwie nie doszłoby do powstania szkody w majątku inwestora w ogóle lub w tak dużym rozmiarze jak w okolicznościach niniejszej sprawy. Zaniechanie w tym zakresie świadczy co najmniej o niedochowaniu przez wykonawcę należytej staranności i nienależytym wykonaniu zobowiązania (art. 471 k.c.).”

W wyroku z dnia 3 października 2000 r., I CKN 301/00, Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że jeżeli wykonawca wykonuje obiekt według projektu inwestora, wówczas projekt stanowi wskazówkę inwestora, co do sposobu wykonania robót. Wykonawca jest wolny od odpowiedzialności za wady robót wynikające z wad projektu, jeżeli o wadach tych uprzedził inwestora lub też pomimo dołożenia należytej staranności wad nie był w stanie zauważyć.

 

Opracowanie: Zespół wPrzetargach